Tiziana Terenzi Borea ekstrakt perfum spray 100ml

Cudowne Miasto Kwiatów, jak nazywa się je we Włoszech, otoczone tarasami, na których rosną znane odmiany kwiatów, takie jak jaśmin, frezja, niezliczone odmiany róż oraz bardzo cenne i niemal wyjątkowe tuberozy. To urocze miasto otoczone jest wysokimi Alpami Nadmorskimi, które tworzą specyficzny klimat tego miejsca i przekazują poczucie nieskazitelnego piękna w kontraście między ogromem górskich szczytów i niezmierzonym morzem. Miasto to słynie również z willi o ekstrawaganckiej, niepowtarzalnej architekturze i włoskich ogrodów, bogatych w luksusowe i rzadkie kwiaty. Zadbane żywopłoty tworzą romantyczne labirynty, w których unoszą się uwodzicielskie aromaty. Jedna z najpiękniejszych i najbardziej urokliwych willi nazywa się Borea – wspaniała budowla królewska z magicznym ogrodem wypełnionym rzadkimi i cennymi kwiatami oraz fascynującym labiryntem. Wchodząc do tego labiryntu, po zmysłowej podróży urzeczonej odurzającym aromatem ścieżek oświetlonych płomieniami płonących drewnianych pochodni, pomysłowo rozmieszczonych, aby zmylić rozproszonego podróżnika i poprowadzić wytrawnego odkrywcę, zostajesz przeniesiony w nieodparty wir, w którym zmysłowe aromaty nieubłaganie prowadzą do ekstazy.

Zapach otwierają nuty tak niezwykłe i ezoteryczne, jak genialny umysł, który stworzył te ogrody, z egzotyczną słodyczą kokosa połączoną z soczystością gruszki i śliwkami zrównoważonymi delikatną goryczką migdałów. Te wyjątkowe, przełomowe nuty głowy spoczywają na łożu milionów cennych kwiatów, podobnych do ogrodu Eden. Serce zapachu stanowi prawdziwą esencję tej kreacji, w której miękkość i hipnotyczny urok jaśminu miesza się z nieodpartą zmysłowością tuberozy podkreśloną trwałą mocą bukietu frezji i róż. Podstawą zapachu są intensywne nuty bazy drogocennych esencji drzewnych – drzewa sandałowego i mchu dębowego, które łagodzi słodycz wanilii, podkreślona ogłuszającą delikatnością piżma.

Borea to niekończąca się podróż do zaczarowanego labiryntu, który nie pozostawi szansy ucieczki tym, którzy go doświadczą...